wtorek, 12 lipca 2016

Walka z czasem.

Mają przychodzić z czasem. A, tym czasem.  Krążą. Gdzieś w ponad naturalnej przestrzeni, próbują nas odnaleźć.  A, co my robimy. Czekamy. Na co?  Na to, że przyjdą, zapukają do naszych drzwi i pokażą obraz, który stanie się kluczem do ich odnalezienia. Byłoby by im łatwiej, prościej, gdyby nie wcześniej popełniane błędy. Choć, ponoć na nich się uczymy? Jeśli tak, to dlaczego są takie trudne do wyjaśnienia.  Próbujemy, spojrzeć w swe wnętrze. I tylko my, możemy dostrzec w nim prawdę. Czy jest tam dobro, czy też zło. Dlatego, też nie wiemy, kogo możemy tam spotkać. Czy zobaczymy Anioła, czy też Diabła.  Obie postacie, są skrajnościami, lecz obie zdają się nam bliskie.  A my, nie wiemy jakiego koloru chcielibyśmy mieć skrzydła. Przecież je mamy.  Nie możemy, zbyt długo mieć ich złożonych, w szaleńczym pikującym locie w dół. Zbyt późne ich rozłożenie, nie da nam szansy na ponowne wzbicie się w przestworza, i zakończy się upadkiem.  Nie możemy, także pozwolić na to by były zbyt długo rozłożone, szybując w stronę słońca. Złudzenie ciepła i bezpieczeństwa, może doprowadzić do ich spalenia.  Przenieśmy wreszcie granice, swych lęków i obaw. Obejmijmy swą świadomością, istotę naszej osobowości. Zaufajmy samym sobie, i możliwością odkrycia tego, co głęboko w nas skrywane, a przy tym tworzy z nas zupełnie kogoś innego. Nie czekajmy więc zbyt długo, na te które mają przychodzić z czasem.  Kim one są?

11 komentarzy:

  1. ja chciała bym mieć skrzydła koloru niebieskiego:)

    oj mi chyba bliższy jest diabeł choć wkoło mnie mam sporo aniołów co pomagają żyć


    masz racje mój drogi jestem wśród swoich chwastów mrówek i bez domkowych obrzydliwych ślimaków bo tego tez u mnie masa na działce:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kim one są? nie wiem. Tak jak nie wiem co przyniesie jutro ale wierzę, że czas zadziała na moją korzyść. I może wtedy poznam odpowiedź. Moje skrzydła widzę ognistoczerwone, jak na autopilocie niosące mnie na bezpiecznej wysokości... Ale chcę się wznieść jeszcze odrobinę, w stronę dobra.
    Dziękuję Piotrze za odwiedziny, a ogród za komplementy:) Wiesz...jestem bardzo emocjonalna, często nie nabiję, wypalę, a potem dopiero mam refleksję;) Ale tak mam, no i powiedziałam prawdę.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. wiem mój Panie ze Ty byś złego słowa nie napisała i domyśliłam się ze chodziło ci o kwiatki no ale znasz mnie przecież ze ja lubię się poprzekomarzać z Toba troszeczkę nie była bym sobą :P
    i nie odbierz źle określenia "mój Panie":)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też często czekam, że "samosię" przyjdzie, zmieni się, poprawi..ale nie wiem czy zbyt wiele spraw nie minie mnie przez moje tchórzostwo, lenistwo? Podobno stracone okazje się mszczą! ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety odnoszę wrażenie, że czas walczy ze mną. Działa wbrew mojej woli. Muszę się z tym godzić! Czyż mam inne wyjście? Pozdrawiam.B.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie ma ludzi z gruntu tylko złych jak i nie ma tych z gruntu tylko dobrych, w każdym z nas jest po części tego i tego... u niektórych szala dobra i zła przechylona jest w jedną lub w drugą stronę. Od nas samych zależy, czego będzie więcej.
    Walka z czasem to jak walka z wiatrakami, chociaż czasem chciałoby się zawołać stop, zaczekaj, daj pomyśleć, lub przyśpieszyć albo zwolnić to co miałoby przyjść z czasem :).

    OdpowiedzUsuń
  7. ..czas płynie i nie zatrzymuje się nawet na chwilkę.. nikt nie wie, co przyniesie jutro? ..moje skrzydła mają srebrny odcień.. Ja wciąż się uczę, uczę się nabierać dystansu do wszystkiego.. staram się robić tak, żeby móc ufnie spojrzeć w lustro.. a wszystko tworzy się i jest w naszych głowach, w naszym wnętrzu.. czym się nasączam, co wchłaniam, to jest we mnie..
    ..ludzie mają predyspozycje bycia dobrymi albo złymi i.. wybierają to czego chcą..
    .. Ja wiem, że wszystko ma swój czas i nic nie dzieje się bez przyczyny, niekiedy zrozumiemy to dopiero po czasie.. życie może być tak różne, wspaniałe, radosne ale bywają chwile przykre i smutne.. sztuką jest z pokorą przyjmować porażki i umieć doceniać to co mamy.. ;)

    - pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. chyba nie wiem, co to te One...

    OdpowiedzUsuń
  9. Liczymy na cud? Cuda się zdarzają. Zmiany, efekty, pomysły, rozwiązania.
    Liczenie na to, że przyjdą z zewnątrz... To jest możliwe.
    Na ogół jednak nosimy je w sobie i nie potrafimy uwolnić.

    OdpowiedzUsuń
  10. Podobno grzeczne dziewczynki idą do nieba a niegrzeczne tam gdzie chcą , czy przewidujesz jakieś inne odcienie tych skrzydeł? nie tylko białe i czarne?

    OdpowiedzUsuń