Spogląda magia, w nasze oczy. Spogląda nawet, gdy mamy je
zamknięte. Może połączyć z nocą dzień,
odnaleźć miejsca w nas, i sposób by otworzyć drzwi, jej siłom niedostępne. Pozwólmy , na ukazanie mocy swej, otwórzmy się
na dziwy, i rzeczy niepojęte. Wtedy wraz z dotykiem jej, dostrzeżemy to, co
umyka nam, a jest pięknem. Może, da nam
w rękę różdżkę swą, a przy tym przyzwolenie. Kiedy pozwoli połączyć z nocą
dzień, odkryje to, co do tej pory wydawało się nam, że jest nam niedostępne. Rzucimy wtedy własne czary, by świat uczynić
lepszym. Słabym dodamy w siebie wiarę, nadzieję,
i zachętę. Tą, różdżką jesteś właśnie
ty. Jej mocy sam, nadasz kierunek. Czy
chcesz być dobry, czy też zły, czy nieść zagładę, czy ratunek. Pomyślmy jednak o radościach, wolności duszy
bez jej łkań. Pomyślmy o rozwijających
się w niej kwiatach. Miłości, szczęścia, rozchylających się jej płatkach, mówiących
wprost do ciebie. Kochaj mnie, a jeśli mnie pokochałeś, bądź przy mnie, i przy
mnie trwaj, bez względu na pogodę, nawet kiedy me listki będą opadać. W tobie znajdę ratunek, w szczęściu. Niech nas zachwyca noc i dzień, niech wyobraźnia
sięgnie niebios, a nawet ponad nie, bo granicami jest tylko niemoc. Jeśli przezwyciężymy właśnie nią, bądźmy jak
dmuchawce, szukając ciągle nowych miejsc, niesionych wiatrem. Skorzystajmy z tego, co nam dane. Pozwólmy
gwiazdą spadać. Niech noc połączy się z tym
dniem, kiedy magia ma to sprawiać.
Niech spadnie na nas czaru deszcz, i obsypie nas łaskawie. Ja się
wreszcie dowiem, kim jestem i ty też, wreszcie będziemy mieli szansę by odnaleźć się. Więcej słów, nie
trzeba pisać, nic dodać i nic ująć. Jeśli szansę od magii masz, należy ją z
wdzięcznością przyjąć.